Komentarze: 0
Najgorsze co człowiek może sobie zrobić to zdecydowanie sie nawpieprzać. Czuję się taka jakaś odpała i apatyczna po tym weekendzie. No tak bo weekened wyjazdowy to trzeba wydać wszyskie pieniądze jakie sie ma oraz jakich się nie ma , zjeść wszystko i wypić wszystko co stanie na drodze. Przez to odcięce od dużego swiata jak tylko wyrwę się z domu mam wrazenie że zachowuję się jak dzikus , jak bym chciała w jeden weekned nadrobić cały miesiąc albo ze dwa . Strasznie jest to słabe , najgorsze że po takim weekendzie czuję się jak przepuszczona przez wyrzymaczkę i dochodzę do pełni sił wzłaszcza umysłowych kilka dni. Za stara na to jestem. Ale coraz bardziej utwierdzam się w innych decyzjach. na szczęście tych dobrych i przemyślanych a pełnych wątpliwości.