Najnowsze wpisy, strona 10


lis 24 2015 Bez tytułu
Komentarze: 0

Znów zaczęłam nową znajomość w strefie wirtualnej. Miły, zabawny, ułożony, wysoki, wizualnie mój typ. Ostatni wytrzymał dokładnie tydzień nawet nie doszło do spotkania , chyba bał sie spotkać wiaratkę. Byłam urocza, zabawna , nieco przekorna, flirtowałam. Wydawać by się mogło dziewczyna marzenie. A on ? on chciał rozmawiać na poważnie . Zadawał pytania w stylu "Czemu chcesz mnie bliżej poznać?" Od kiedy faceci używają takich słów i to złożonych w jedno zdanie? Od kiedy używają ich na randkach interetowych? Byłam tak zaszokowana że myslałam ze sobie żartuje. Takie portale zawsze były pełne dziwnych zboczków wysyłajacych wiadomości "chcę zebyś po mnie chodziła", "chcę wylizać twoje stopy" , albo zwyczajnie proponujących sex. Nie interesują mnie takie rozrywki więc przesiewałam ziarna od plew. Czasami udało poznać się kogoś z kim można było rozmalnie pogadać , czasami nawet dochodziło do spotkania ale po ostatnich spotkaniach trochę osłabł mi entuzjazm . Chłopak niebawem dobije do 30 , poczatkowo był tak zestresowany że bał spojrzec mi sie w oczy, pomyślałam ze to urocze ale na koniec spotkania zwierzył się, że to jego pierwsza randka .... w życiu! Szczerze przyznam że opadły mi rece i co tam jeszcze mogło opaść. 

mrsjones : :
lis 23 2015 Bez tytułu
Komentarze: 0

Pieprzony poniedziałek. Jednak to prawda, niedość że nie było szansy na uśmiech losu to jeszcze nie było szans na znośnie, bardzo paskudny dzień zwiastujący poczatek paskudnego tygodnia.... Chyba muszę przestać być taka zgorzkniała ... jedno wiem na pewno nie zacza tego od poniedziału ...

mrsjones : :
lis 21 2015 Bez tytułu
Komentarze: 0

 Ten tydzień miałam trochę luźniejszy i miałam czas żeby posiedzieć z projektami przy telewizorze. Oglądając kątem oka klasyki takie jak "przyjaciół" czy "sex w wielkim mieście" patrzyłam na Jennifer , Courtney czy nawet Jessicę której tak przy okazji w serialu bardzo nie lubię i zaczęłam się zastanawiać i zazdrościć mocno ich pięknych szczupłych figur, filigranowych sylwetek . Przecież to nie jest dar dla wybranych , ok filigranowa przy moim wzroście to nigdy nie będę ale wszystko da się wypracować i pierwszy raz w życiu doszło do mnie przecież to takie proste! Wielokrotnie przechodziłam przez czasem wielomiesięczne batalie o zdrowie i szczupłą sylwetkę, której nigdy nie udało mi się osiągnąć. Za wiele o tym myślałam , myślałam głownie o wyrzeczeniach jakie muszę poczynić, o trudzie przez jaki muszę przejść ale w efekt nigdy zbyt mocno nie wierzyłam . A dziś ktoś mi powiedział. że łatwiej żyć mając cel do którego się dąży i w osiągnięcie, którego się wierzy.  Jak robi się coś kolejny raz z rzędu idzie sprawniej i wywołuje mniej stresu niż za pierwszym razem . Prawda? Postanowiłam , że rano kiedy wstanę nie będę na diecie tylko zacznę spełniać swoje marzenie i dążyć do upragnionego celu. Czy wejścia do pierwszego lepszego sklepu i kupienia ubrania w swoim rozmiarze, nie zastanawiania się czy sukienka nie jest za krótka, wrzucenia czegokolwiek na siebie i nie zastanawiania się czy nigdzie żadna fałdka nie wystaje . Po pierwsze marzyć , po drugie marzyć , po trzecie spełniać te marzenia :)

mrsjones : :
lis 19 2015 Bez tytułu
Komentarze: 0

Cały czas czuje jakby coś nademną wisiało, jakby coś czekało, gdzieś tam tzn. raczej czaiło . Czy to możliwe? Wiem,  że to nie prawda raczej wymówka . Zajełam się pracą , zagrzebałam w papierach i zapomniałam o tym że obok toczy się życie, na chwilę nawet zapomniałam nawet że jestem kobietą.  Ale na całe szczęście już sobie przypomniałam , przypomniałam sobie też o wszystkich magicznych "szpachlach" i stworzyłam arcydzieło ;) popatrzyłam w lustro i puściłam sobie oczko . Miło jest otrząsnąć się z paprochów senności i "wali mnie to" .

mrsjones : :
lis 19 2015 Bez tytułu
Komentarze: 0

Po kilku pochmurnych dniach znów się przejaśnia. To jednak prawda , że zakupy poprawiają humor a buty są jednymi z lepszych przyjaciół kobiety ;) I raczej to nie jest ani troche dziwne że piszac tą notkę na nogach mam buty które listonosz ledwo chwilę temu dostarczył .  Uśmiech nie schodzi mi z ust i co chwilę zerkam pod biurko ;)

Nie wszystko da sie rozwiązac nowymi butami ale w chwili kiedy pojawia się przebłysk trzeba wykorzystać go najlepiej jak się da - ja postanwiłam rzucić się w wir pracy - ale to za chwilę.... Teraz cieszę się chwilą i rozkoszuję boleśnie nowymi butami. Czemu boleśnie - kazde nowe buty wyciskają ze mnie krew inaczej nie będą dobrymi butami i jak widać sprawdza się to w każdym aspekcie mojego życia. Więc powiedzenie przejść sie w czyichś butach nabiera większego sensu. 

Znów to zrobiłam - odstarszyłam wszystkich od siebie, nikt nie wytrzyma ze mną dłużej , jestem marudna i czepliwa . Staję się gderliwą i zgorzkniałą starą panną . Przecież nie wszyscy są szczęśliwi i zakochani, potrzeba też takich którzy stają się przykładam dla małych dzieci pt." Patrz na nią , nie chcesz przecież tak skończyć " 

mrsjones : :